Freia i król czekolady

Początki

Był rok 1889, kolonialny hurtownik Fredrik Wilhelm Hjorth Christensen podejmował w swoim mieszkaniu przyszłego wspólnika, Olafa Larsena, który jak sam to określił „od jakiegoś czasu eksperymentował z czekoladą.” Uzgodnili, że Christensen załatwi dostawców kakao i sfinansuje zakup maszyn oraz wynajem pomieszczenia znajdującego się w budynku odlewni żelaza Rodeløkken i Mek Verksted, należącego do jego krewnego Fredrika Hiorth’a. Podczas tego spotkania zadecydowano, że fabryka otrzyma imię po psie myśliwskim Christensena, który to z kolei odziedziczył je po nordyckiej bogini płodności Freyji.  W takich okolicznościach powstał fundament największej marki związanej ze słodyczami w Norwegii. Dalsze losy Frei są znacznie ciekawsze!

Rozwój pod rządami króla czekolady.

Najlepsze czasy dla marki Freia miały dopiero nadejść, prawdziwym ojcem sukcesu firmy był Johan Throne Holst, który w roku 1889 przybył do Kristianii (ówczesna nazwa Oslo) wraz ze swoim przyjacielem Peerem Sandbergiem aby stworzyć agencję zajmującą się importem i sprzedażą kawy, cukru, herbaty, alkoholu i cygar. Dochody uzyskane dzięki prowadzeniu działalności hurtowniczej umożliwiły Holstowi realizacje jego wielkiego marzenia – zostania przemysłowcem. W zaledwie trzy lata po przeprowadzce do stolicy i otwarcia agencji importującej produkty kolonialne Johan Throne Holst kupił fabrykę Frei mieszczącą się pod adresem Verksgata 25B na osiedlu Rodeløkka. Pod jego sterami Freia w ciągu sześciu lat rozwinęła się z lokalnego biznesu zatrudniającego siedem osób do firmy zatrudniającej 60 osób.

Wojna, innowacja i przewidywanie

Wiele osób sukcesu Frei dopatruje się w fakcie, że Johan Thorne Holst chętnie sięgał po pomoc ekspertów w niemal każdej dziedzinie – także tych z zagranicy. Sam twierdził, że nauczyła go tego szkoła handlowa w Hamburgu, której był absolwentem. Hamburskiej szkole Holst zawdzięczał nie tylko  edukację ale także kontakty, które okazały się być niezwykle cenne. Latem 1914 roku Holst spotkał się ze swoim dobrym znajomym, który był eksporterem kakao. Podczas obiadu usłyszał pytanie

– Co Norwegowie myślą o możliwości wybuchu wojny?”

Thorne Holst zdecydowanie odpowiedział:

– Wojna nie wchodzi w rachubę.

Gospodarz okazał się dobrze poinformowanym oficerem rezerwy armii niemieckiej, który chciał uświadomić swojemu gościowi powagę sytuacji.

– Faktem jest nie tylko to, że wojna wybuchnie na pewno ale też to, że może się to zdarzyć w każdej chwili.

Throne Holst przyjął to co mu powiedziano i następnego dnia udał się do Londynu, gdzie zdobył się na odważną inwestycję wykupując cały dostępny zapas ziarna kakaowego i innych surowców. Ten krok choć ryzykowny okazał się zbawienny dla fabryki czekolady Freia. Od momentu wybuchu I wojny światowej dzięki ogromnym zapasom produkcja w Rodeløkka nie zatrzymała się nawet na jeden dzień. Dzięki zdolności Holsta do przewidywania i podejmowania ryzyka Freia nie tylko jako jedna z nielicznych fabryk słodyczy przetrwała wojnę ale zbudowała solidne podstawy finansowe do dalszych operacji w trudnych czasach.  

Szwedzka ekspansja

Wiosną 1916 roku w miejscowości Sundbyberg pod Sztokholmem powstała siostrzana fabryka Frei – AB Chocoladefabriken Marabou. Zalegalizowanie działalności w Szwecji pod używaną dotychczas nazwą nie było możliwe, ponieważ znak towarowy Freia był zastrzeżony przez inną markę. Postawiono więc na skorzystanie z widniejącego w ówczesnym logu firmy Marabuta Afrykańskiego – ptaka, który po dziś dzień zdobi każdą kostkę czekolady Freia. W okresie wojny pozyskanie surowców nie było łatwe, dlatego Throne Holst wysłał do Szwecji swojego najstarszego syna, Henninga, który korzystając z doświadczenia ojca miał znaleźć dostawców kakao do szwedzkiej fabryki. Mimo to Chocoladefabriken Marabou nie przynosiła równie spektakularnych wyników co jej norweski odpowiednik. Aż do roku 1925, kiedy odnotowano wyraźny wzrost obrotów firmy, fabryka stopniowo zdobywała przyczółek na szwedzkim rynku czekolady by w końcu podobnie jak w Norwegii stać się liderem produkcji słodyczy. Henning Throne Holst zarządzał Marabou do 1947 roku. Nawet po jego odejściu dwie siostrzane fabryki kontynuowały ścisłą współpracę a w 1990 roku Freia kupiła wszystkie udziały Marabou.

Nie tylko czekolada

Throne Holst był pionierem w wielu dziedzinach. Pod jego sterami Freia zrewolucjonizowała sposoby zarządzania zasobami ludzkimi oraz zarządzania środkami finansowymi, zmieniło się podejście do marketingu oraz księgowości ale największym kamieniem milowym w tamtych czasach była dbałość o środowisko pracy. Król czekolady podarował Frei nowoczesną stołówkę oraz park dla pracowników fabryki. Thorne Holst zatrudnił pierwszego w kraju lekarza firmowego i jako pierwszy wprowadził 48- godzinny tydzień pracy we Frei. Freia miała również własny dział manicure. W roku 1919 Throne Holst założył „A/S Freia Chocolade Fabriks Medicinske Fond” – czyli zakładowy fundusz medyczny. Część środków została przeznaczona na ubezpieczenia zdrowotne pracowników, z kolei reszta miała zostać wydana na badania nad związkiem między żywnością i napojami a zdrowiem ludzi. Pomysł ten nie zdobył zbyt dużej popularności pośród akcjonariuszy a wręcz skutkował pozwem wytoczonym przeciwko Throne Holstowi.

W roku 1939 Johan Throne Holst przeszedł na emeryturę a stery objął Erik Pedersen, zaś gdy i on w 1948 roku postanowił się wycofać fabryką zarządzał Harald Throne Holst a jego brat Henning został prezesem zarządu. Per TThorne Holst zarządzał fabryką od stycznia 1972 a od 1990 roku pełni funkcję prezesa Grupy Freia Marabou AS.

Autor Mateusz Szymanek

30 kwietnia, 2021

SOCIAL MEDIA

Zainteresował Cię temat marketingu internetowego? Chcesz dowiedzieć jak pozyskiwać nowych klientów oraz zwiększać dochody swojego biznesu? Bądź na bierząco! 🙂


.

0 komentarzy

Wyślij komentarz